Grecja spodziewa się rekordowego sezonu turystycznego z większą liczbą odwiedzających niż w 2019 r., rok przed sparaliżowaniem świata przez pandemię koronawirusa – pomimo wojny Rosji na Ukrainie, kryzysu energetycznego i wysokiej inflacji.
Przez długi czas Grecja nie była tak muzykalna jak w obecnej chwili, dużo tańca, dużo jedzenia i picia pod jasnym letnim niebem: 14 i 15 sierpnia mieszkańcy greckich wysp mogli ponownie świętować tradycyjny festiwal Wniebowzięcia NMP. Niezliczeni turyści dołączyli do nich na te uroczystości.
Dwanaście lat po wybuchu kryzysu finansowego i dwóch latach pandemii koronawirusa, a do tej pory sześć miesięcy wojny na Ukrainie, ludzie w Grecji tęsknią za beztroskimi dniami — zanim być może znów będą musieli zmierzyć się z surową rzeczywistością. W trzecim tygodniu sierpnia większość Greków jest na wakacjach, próbując odpocząć od skandalu związanego z oprogramowaniem szpiegującym, kryzysów uchodźczych i energetycznych oraz wysokiej inflacji, która w lipcu 2022 r. wyniosła 11%.
Jednocześnie w Grecji są duże nadzieje, że sezon turystyczny nadal będzie udany, jak do tej pory. Kraj jest nadal silnie uzależniony od branży turystycznej: w dobrym roku stanowi ponad 20% PKB kraju. A rok 2022 wydaje się być jeden z tych dobrych lat.
Liczby, jak dotąd, wyglądają obiecująco: od początku sierpnia każdego tygodnia do Grecji przylatuje samolotem prawie milion turystów. Ponadto setki tysięcy podróżują samochodem do Chalkidiki lub Pierii na północy kraju, w większości z krajów Bałkanów Zachodnich.
Lipiec 2022 r. przyniósł podobne dane, a czerwiec był również wyjątkowo dobrym miesiącem, kiedy Grecja liczyła łącznie 3,5 miliona odwiedzających z zagranicy.
Jeśli to potrwa do połowy września, przetrwamy następną zimę. W lipcu 2022 roku największa z wysp Cyklad gościła prawie tyle samo turystów, co w rekordowym 2019 roku.
Dane za sierpień są do tej pory nawet wyższe niż trzy lata temu. Obecnie znalezienie tam noclegu nie jest ani łatwe, ani tanie, zwłaszcza w turystycznych miejscach. W 2022 roku ci, którzy podróżują w ostatniej chwili i nie dokonali rezerwacji z wyprzedzeniem, nawet na początku września będą musieli mieć szczęście i będą potrzebować większych piniędzy, jeśli chcą znaleźć nocleg na tych wyspach.
Jan i jego dziewczyna Joanna nie żałują podróży w ostatniej chwili. Kiedy w połowie sierpnia nie udało im się zdobyć pokoju na Santorini, zostali w Atenach i codziennie odkrywali inną plażę na Riwierze Ateńskiej.
W mieście jest cudownie i bardzo wygodnie. Jedziemy tramwajem, aby dostać się na plaże, morze jest super, przyjemne ciepłe i czyste, a jeśli nie chcesz, nie musisz nawet wypożyczać drogiego parasola plażowego.
W sierpniu Ateny są najprzyjemniejsze w godzinach wieczornych. Wielu mieszkańców wyjechało z metropolii do swoich letnich rezydencji. W rezultacie jest mało korków, mały hałas (przynajmniej jak na ateńskie standardy) i wystarczająco dużo wolnych miejsc w pubach, tawernach i ogrodach dachowych z widokiem na Akropol.
Na wielu greckich wyspach plaże są jednak zatłoczone, czasem przepełnione, podobnie jak puby i tawerny, co jest idealne dla tych, którzy chcą imprezować. Ci, którzy wolą odrobinę ciszy i spokoju, również znajdą duży wybór, np. na mniej uczęszczanych wyspach lub w górach na stałym lądzie.
Ponadto lato 2022 roku ma wiele do zaoferowania w zakresie kultury. Po dwóch latach przymusowej przerwy spowodowanej pandemią odbywają się liczne koncerty, a w każdy weekend w antycznych teatrach Epidauros, Filippoi i wielu teatrach otwartych wystawiane są tragedie, komedie i sztuki współczesne.
Nawet wojna na Ukrainie nie osłabiła wakacyjnego nastroju. Nieobecność turystów z Rosji, którzy kiedyś byli niezbędni dla regionów Chalkidiki i Krety, została zrównoważona przez gości z innych krajów.
Do połowy sierpnia 2022 r. większość greckich urlopowiczów pochodziła z Wielkiej Brytanii. Niemal tyle samo osób przyjechało z Niemiec, następnie turyści z Włoch, Francji, Holandii, Szwajcarii.
Tagi: Grecja, turystyka
Dodaj komentarz